Klaus Schulze
Strona o artyście, Klasyku muzyki elektronicznej.
Biografia 1970-1979 1980-1989 1990-1999 2000-2009 2010-2019 Dla fanów Inne nagrania

Dyskografia
2000-2009

Live @ Klangart cd1 (2001)
Breeze To Sequence 15:08
Loops To Groove 12:58
From Church To Search 14:06
I Loop You Schwindelig 27:59
Mistrz muzyki elektronicznej, triumfalnie wkracza w XXI wiek. Jak dla mnie najlepsza płyta od co najmniej dziesięciu lat, a kto wie czy nie od czasu Audentity. Lata osiemdziesiąte przyniosły wiele dobrych płyt. Lata dziewiędziesiąte równie wiele nagrań, które często były bardzo ciekawe i oryginalne, ciągle jednak wyczekiwałem na coś tak oryginalnego i przejmującego jak Moondown, Mirage czy Audentity. I wreszcie w pierwszym roku nowego tysiąclecia pojawia się upragniony album (wydany na dwóch oddzielnych płytach), album pełen nowej muzyki, nowych brzmiń, nowej stylistyki.
Na pierwszą płytę składają się zgodnie z opisem na okładce cztery utwory. Tak naprawdę są to jednak dwie kompozycje, z których pierwsza jest trzyczęściowa (wypełnia tylko jedną ścieżkę płyty). Muzyka jest tutaj silniej zrytmizowana niż na ostatnich płytach KS. W brzmieniu perkusji można odnaleźć wyraźne barwy wykorzystywane w muzyce techno, ale samą muzykę trudno nazwać tym mianem. Rytmicznej perkusji towarzyszą długie frazy melodyczne wielokrotnie, sekwencyjnie powtarzane.W drugiej części spotykamy wyjątkowo urocze pętle perkusyjne z nastrojową muzyką ambient w tle. Część trzecia to dynamiczne, zmienne rytmy perkusyjne z zsamplowanym kobiecym głosem tworzącym podstawe harmoniczną. Drugi utwór płyty to znakomita półgodzinna kompozycja sekwencyjna z łatwo rozpoznawalnym tematem i ciekawym, zmiennym basem.
Live @ Klangart cd2 (2001)
La Fugue Sequenca 21:59
Cavalleria Cellisticana 21:51
Tracks Of Desire 09:13
Last Move At Osnabrück 13:36
Właściwie wszystko co napisałem powyżej odnosi się również do tej płyty, która jest drugą częścią koncertu. Nie wiem czemu wydano ten koncert na dwóch oddzielnych płytach CD zamiast na jednym podwójnym albumie. Obie płyty tworzą po prostu spójną całość. Warto zwrócić uwagę na pierwszy utwór, który ma formę klasycznej fugi. Znakomicie brzmi również na tej płycie wiolonczela Wolfganga Tiepolda. Ostatni utwór natomiast jest interesujący pod względem brzmieniowym. Podsumowując jeszcze raz powtórzę: najlepsza płyta od dziesięciu lat!
Czekamy na następne.
Andromeda (2003)
Part 1 06:10
Part 2 04:26
Part 3 11:59
Singiel promocyjny nagrany specjalnie dla firmy Alesis sprzedającej tytułową Andromedę. Niestety nie wiem czy muzyka powstała na tym własnie instrumencie. Płyta nigdy nie była sprzedawana. Wydana w 300 egzemplarzach dostępna była jedynie podczas targów we Frankfurcie. Można ją było usłyszeć w kilku audycjach radiowych. Część pierwsza to Schulzowska klasyka, druga i trzecia to w zasadzie jeden utwór. Dość dynamiczny, z wyraźną perkusją, zawiera oryginalne zabawy vocoderem.
ION (2004)
Ścieżka 1 16:07
Ścieżka 2 41:09
To kolejna płyta promocyjna dla firmy Alesis. Zawiera dwa utwory pozbawione tytułów. Tym razem kompozycje (zwłaszcza piewrsza) są znacznie ciekawsze niż na Andromedzie. Ciekawie przetworzony vocal, brzmienie trąbki (czasami z tłumikem), zmienna rytmika to ścieżka pierwsza. Ścieżka druga bardzo, ale to bardzo przypomina jedną najlepszych płyt Schulzego Audentity. Wielka szkoda, że ION podobie jak Andromeda był wydany jedynie w 300 egzemplarzach i nie jest komercyjnie dostępny.
Moonlake (2005)
Playmate in Paradise 30:07
Artemis in Jubileo 17:49
Same Thoughts Lion 10:38
Mephisto 15:23
Płyta dedykowana właśnie zmarłemu Robertowi Moog'owi. Twórcy pierwszych syntezatorów modularnych (notabene fizykowi ciała stałego z doktoratem w tej dziedzinie). Płyta niezbyt oryginalna, co nie znaczy zła. Wręcz przeciwnie. Moonlake jest bardzo udanym połączeniem pomysłów i schematów z przeszłości w nowych wykonaniach, z nową aranżacją i nowymi brzmieniami. Przede wszystkim jest to chyba najbardziej rytmiczno-perkusyjna płyta z dotychczas przez Schulzego nagranych. Pierwszy utwór do połowy rozwija się jak muzyka z czasów Interface czy Dreams w środku pojawia się głos i skrzypce Thomasa Kaggermanna by pod koniec przejść w stylistykę rodem z pierwszej połowy lat siedemdziesiątych (Timewind, Moondown). Według mnie to najciekawsza kompozycja całej płyty. Artemis in Jubileo to bardzo zwarta i rytmiczna kompozycja, w której snującym się wolno zmiennym dźwiękom towarzyszą rytmiczne pociągnięcia smyczków. Całość dość mi się kojarzy z En=Trance, a warstwie rytmicznej z Miditerranean Pads. Pierwsze dwa utwory to kompozycje studyjne. Pozostałe dwa zostały nagrane podczas otwarcia Starego Browaru w Poznaniu w 2003 roku, które to otwarcie uświetniło widowisko w stylu światło i dźwięk z graną na żywo muzyką. Podsumowując świetna klimatyczna muzyka zawierająca wszystko co u Schulzego najlepsze.
Kontinuum (2007)
Sequenzer (From 70 To 07) 24:54
Euro Caravan 19:41
Thor (Thunder) 31:47
Dokładnie w wieku 60 lat Klaus Schulze wydaje jedną ze swoich najważniejszych i najlepszych płyt. W pewnym sensie jest to powrót do korzeni. Muzyki refleksyjnej, niespiesznej, bez chwytliwych melodii. Frazy są długie i rozciągłe, sekwencery szybkie i rytmiczne. Muzyka sekwencyjna, wolnozmienna, kilmatyczna i ambientowa. Najsilniej kojarząca sie z Moondown, ale Kontinuum nie jest ani kontynuacją, ani remakiem Moondown. Kontinuum to powrót do korzeni artysty dojrzałego i świadomego. Powrót do muzycznego minimalizmu, gdzie "mniej znaczy więcej". Do subtelności i wyrafinowania wymagającej od słuchacza czasu i poświęcenia. Trzy ścieżki płyty tworzą jedną, całościową kompozycję, której nie da się odsłuchiwać po kawałku. Jak za dawnych czasów, trzeba usiąć, skoncentrować się i poświecić ponad godzinę, aby rozsmakować się kompozycji.
Pierwszy utwór to właściwie jedna dwudziestominutowa sekwencerowa partia, bez jakichkolwiek zmian i transpozycji. Od połowy sekwencja zostaje wzbogacona wspaniałym, elektronicznym basem a całości towarzyszą pływające, ambientowe pady. Część druga rozpoczyna się pseudosmyczkowymi brzmieniami, po których pojawia się męski, elektronicznie przetworzony vocal. W końcówce części drugiej rozwija się nowa, dynamiczna i niemalże radosna sekwencja zakończona nagłym grzmotem, który zwiastuje rozpoczęcie części trzeciej. W niej ponownie dominują snujące się pseudosmyczki, kilka solowych brzmień i przebijajace się chwilami vocale. Całość brzmi bardzo analogowo i w pewnym sensie jest przeciwieństwem klinicznie czystego dźwięku z poprzedniej płyty Moonlake. Kontinuum to arcydzieło muzyki elektronicznej!
Farscape (2008)
CD#1
Liquid Coincidence 1 21:59
Liquid Coincidence 2 30:51
Liquid Coincidence 3 25:54
CD#2
Liquid Coincidence 4 18:18
Liquid Coincidence 5 18:48
Liquid Coincidence 6 24:02
Liquid Coincidence 7 13:38
Płyta zdecydowanie odmienna od innych. Przede wszystkim Farscape jest w równej mierze dziełem Klausa Schulze jaki i Lisy Gerard. Wprawdzie Lisa śpiewała do już gotowej muzyki, jednak na pewno jej głosu nie można potraktować jedynie jako dodatku do kompozycji. Jej wkład jest znacznie większy. W zasadzie to ona buduje utwory, na bazie przygotowanej przez Schulzego muzyki, ale znowu trzeba podkreślić, że baza ta nie jest jedynie podkładem. Liquid Coincidence to efekt niezwykle udanej współpracy dwojga utalentowanych i wielce oryginalnych artystów. Każde z nich odcisnęło na nim swoje łatwo rozpoznawalne piętno. Stylistyki Schulzego i Gerard pięknie się uzupełniają. Powstała kompozycja niezwykła w dorobku każdego z dwojda twórców. Po raz kolejny okazało się, że całość jest czymś więcej niż tylko sumą swoich części.
Rheingold (2008) 2CD+2DVD
CD#1
Alberich 24:54
Loreley 39:35
CD#2
Wotan 10:03
Wellgunde 14:56
Nothung 11:20
Nibelungen 31:27
Rheingold to przede wszystkim zapis koncertu Klausa Schulze i Lisy Gerard na festiwalu w Loreley (18 lipca 2008). Jedna płyta DVD i obie płyty CD zawierają dokładnie ten sam materiał muzyczny. Na drugiej płycie DVD zamieszczono film dokumentalny oraz godzinny wywiad z Klausem Schulze. Alberich to solowy występ Klausa. Powoli rozwijająca się narracja. Na początku snują się gładkie, elektroniczne brzmienia przeplatana samplowanymi chórami. Z czasem dołączają do nich sekwencerowe rytmy, pojawia się perkusja. Całość coraz bardziej się komplikuje. Muzyka się rozwija, przyspiesza, zaczyna falować (bardzo charakterystyczna falująco pływające brzmienie), a w końcu prowadzi do bardzo wyciszonego finału.
Kawałek naprawdę porządnej muzyki.
Loreley to utwór wykonywany wspólnie z Lisą. W odróżnieniu od muzyki zawartej na Farscape, tym razem w kompozycji wyraźnie dominują fragmenty Schulzego (ponownie wspaniałe samplowane chóry). W drugim utwórze, w którym śpiewa Lisa Gerard Wellgunde równowaga między artystami zostaje przywrócona. Pozostałe nagrania to solowe utwory Klausa. Wotan - krótki, dynamiczny, mocno rytmiczny, sekwencyjno-perkusyjny. Nothung brzmi prawie jak żywcem wyjęty z Dosburg Online. Końcowy Nibelungen jest nagraniem studyjnym z 2007 roku i sam w sobie jest bardzo ciekawą propozycją muzyczną. Półgodzinny utwór o rozbudowanej dramaturgii. Dzieje się w nim dużo i jest różnorodnie.
Podsumowując Rheingold jest znakomitym wydawnictwem z wielu powodów:
- Po pierwsze jest to pierwsze oficjalne wydawnictwo DVD Klausa Schulze
- Po drugie jest to zapis bardzo udanego koncertu
- Po trzecie zawiera naprawde wartościowe dodatki filmowe
- Po czwarte wreszcie barzdo ciekawy bonus track Nibelungen!
Dla fanów jest to pozycja obowiązkowa!

Dziękuję bardzo (2009) 3CD
CD#1
Shoreless Two 28:23
Bazylika NSJ 41:34
CD#2
Godspell 20:25
Shoreless One 33:14
CD#3
Ocean of Innocence 41:32
Spanish Ballerina 06:38
Dziękuję bardzo (2009) DVD
Shoreless Two
Bazylika NSJ
Godspell
+
Wywiad z Lisą "In The Mood For Love"
Recenzja już wkrótce ...

J.Tarasiuk (c) 2000-2009